Szczegółowe informacje w sprawie treści mapy z projektem podziału nieruchomości zostały zawarte w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2004 r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości, wydanego na podstawie art. 100 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Zobacz naszą nowoczesną Mapę Geoportal360 Podziału nieruchomości dokonuje się na podstawie decyzji wójta, burmistrza albo prezydenta miasta, właściwego dla miejsca położenia nieruchomości, zatwierdzającej podział. Jednym z podstawowych załączników do decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości jest mapa z projektem podziału nieruchomości. Mapę z projektem podziału nieruchomości sporządza, na kopii mapy zasadniczej bądź w przypadku jej braku, na kopii mapy katastralnej, uprawniony geodeta. Podstawą do sporządzenia mapy z projektem podziału nieruchomości jest uzyskanie przez wnioskodawcę pozytywnej opinii wójta, burmistrza, prezydenta miasta w zakresie wstępnego projektu podziału nieruchomości. Pozytywna opinia wójta, burmistrza czy prezydenta miasta w zakresie wstępnego podziału nieruchomości umożliwia rozpoczęcie prac pomiarowo – kartograficznych przez uprawnionego geodetę. W trakcie prac geodezyjnych, geodeta przeprowadza takie czynności jak: wytyczenie granice nowych działek, oznaczenie podziału nowych działek na mapie, określenie punktów granicznych Prace geodezyjne pozwalają na opracowanie mapy z projektem podziału nieruchomości. Sporządzone przez geodetę dokumenty przedkładane są do ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej w celu uzyskania klauzuli zgodności opracowania dokumentów ze sztuką geodezyjną. Przeczytaj: Podział nieruchomości – postępowanie krok po kroku Treść mapy z projektem podziału nieruchomości Bardzo ważnym dokumentem w zakresie podziału nieruchomości jest mapa z projektem podziału nieruchomości. Mapa zawiera w szczególności: nazwę jednostki ewidencyjnej, oznaczenie obrębu, numer arkusza mapy, adres nieruchomości podlegającej podziałowi, skalę mapy, granice nieruchomości podlegającej podziałowi, oznaczenie nieruchomości podlegającej podziałowi według danych z katastru nieruchomości oraz księgi wieczystej, a w razie jej braku – według innych dokumentów określających stan prawny nieruchomości, oznaczenie nieruchomości sąsiednich według danych z katastru nieruchomości, powierzchnie nieruchomości podlegającej podziałowi oraz przedstawione w kolorze czerwonym powierzchnie projektowanych do wydzielenia działek gruntu, przedstawione w kolorze czerwonym granice projektowanych do wydzielenia działek gruntu, przedstawione w kolorze czerwonym oznaczenia projektowanych do wydzielenia działek gruntu, szkic orientacyjny w skali umożliwiającej zlokalizowanie nieruchomości podlegającej podziałowi, wykaz zmian gruntowych, wykaz synchronizacyjny, w przypadku, gdy w księdze wieczystej lub w razie jej braku w innych dokumentach określających stan prawny nieruchomość podlegająca podziałowi posiada inne oznaczenia i inną powierzchnię niż w katastrze nieruchomości, niezbędne do projektu podziału nieruchomości elementy zagospodarowania terenu, a w szczególności: ogrodzenia, budynki, obiekty małej architektury, studnie, szamba, przyłącza, drzewa stanowiące pomniki przyrody, elementy sieci uzbrojenia terenu, przebiegające przez nieruchomość podlegającą podziałowi; datę wykonania mapy oraz imię i nazwisko, numer uprawnień zawodowych i podpis osoby, która wykonała mapę. Przykładowa mapa z projektem podziału nieruchomości: Źródło: Mapa z projektem podziału nieruchomości, jako jeden z elementów operatu geodezyjnego stanowi załącznik do decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości. Ostateczna decyzja wójta, burmistrza czy prezydenta miasta zatwierdzająca podział nieruchomości stanowi podstawę do umieszczenia przez wymieniony organ (organ wydający decyzję), na mapie z projektem podziału nieruchomości adnotacji o treści: „Niniejszy podział nieruchomości został zatwierdzony decyzją … z dnia …. Nr …..” z podpisem upoważnionej osoby. Cel sporządzania mapy z projektem podziału nieruchomości Celem sporządzenia mapy z projektem podziału nieruchomości jest zamiar sprzedaży większej liczby działek powstałych po podziale i w wyniku tej sprzedaży uzyskanie większego dochodu, od tego, który sprzedający mógłby uzyskać ze sprzedaży jednej większej nieruchomości. Mapa z projektem podziału nieruchomości, jako podstawowy załącznik ostatecznej decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości, stanowi podstawę wniesienia zmian w księdze wieczystej prowadzonej dla dzielonej nieruchomości. Istotnym jest, aby wnioskodawca podziału nieruchomości, po otrzymaniu ostatecznej decyzji zatwierdzającej ten podział, złożył stosowny wniosek do wydziału wieczystoksięgowego, właściwego dla miejsca położenia nieruchomości w sprawie ujawnienia tego podziału w księdze wieczystej. Ujawnienie podziału nieruchomości w księdze wieczystej sprawi, że stan rzeczywisty nieruchomości będzie zgodny ze stanem prawnym nieruchomości. Podstawa prawna: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2004 r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości (§ 9 elementy mapy z projektem podziału nieruchomości). Przeczytaj: Jak podzielić działkę budowlaną? Foto:Swoje zrobił także Aleksander Kwaśniewski. Dzisiaj w Polsce mogliśmy mieć zarówno 8, 12, jak i 15 województw. O polskich przygodach z województwami i powiatami rozmawiamy z prof. Antonim Dudkiem. Proces akcesyjny Polski do struktur unijnych wiązał się z szeregiem mniejszych i większych reform ustrojowych, politycznych czy Krzysztof Kolany2014-11-17 06:00główny analityk 06:00/ Kto pamięta dyskusję wokół reformy administracyjnej Polski z roku 1998, ten wie, w jak kuriozalny sposób wyznaczono finalną liczbę 16 województw. Lecz prędzej czy później nadejdzie czas na odejście od błędnych decyzji. Pierwotny plan rządu Buzka zakładał redukcję liczby województw z 49 do 12, w miarę równo dzielących kraj na regiony, którym organy centralne oddałaby część władzy. Jednak w toku prac parlamentarnych górę wzięła presja partyjnych „baronów”, którzy wylobbowali powstanie 5 dodatkowych i zupełnie niepotrzebnych województw. 16 województw, tysiące stanowisk W wyniku sejmowej obróbki reformy Buzka powstały takie kurioza jak samorządowo-rządowe województwa liczące ok. milion mieszkańców ze stolicami w miastach zamieszkiwanych przez nieco ponad sto tysięcy ludzi. To casus opolskiego, lubuskiego, świętokrzyskiego czy podlaskiego – czyli województw, których istnienie nie ma ekonomicznego ani administracyjnego też skończyć z dublowaniem administracji regionalnej, skoszarowanej w urzędach wojewódzkich i marszałkowskich. Obie grupy urzędów są przede wszystkim hodowlą dobrze opłacanych stanowisk (nie mylić z miejscami pracy) dla krewnych i znajomych polityków rządzącego układu. Bez znaczenia, z których partii się on aktualnie wywodzi. Czas zerwać z logiką dystansu, jaki mieszkaniec małego miasta czy wsi musi pokonać, aby załatwić swoje sprawy w stolicy regionu. W XXI wieku w racjonalnie rządzonym państwie ten parametr nie powinien mieć żadnego znaczenia! Większość urzędowych obowiązków i tak wypełniają gminy, a procedurę paszportową można by bez problemu przenieść do internetu. Logika łączenia potencjałów Przy podziale administracyjnym kraju warto kierować się logiką potencjału gospodarczego, a nie siłą lokalnych układów. Dwukrotnie ludniejsze Niemcy podzielone są na 16 krajów związkowych, w tym 3 miasta na prawach landu. Polska przy 36,5 mln ludności nie potrzebuje tylu regionów co przeszło 80-milionowe Niemcy. Teoretycznie wystarczyłoby nam osiem regionów, mniej więcej pokrywających się z historycznymi krainami Polski (Wielkopolska, Małopolska, Pomorze, Śląsk, Mazowsze, Ziemia Łęczycka, Mazury, Lubelskie). Problemy stwarza nierówne rozmieszczenie ludności oraz potencjału gospodarczego. Przykładowo: historyczny Śląsk skupiałby ponad 1/5 ludności i prawie 1/4 PKB Polski, podczas gdy podlaskie połączone z Mazurami to niespełna 5% polskiej gospodarki. Szkic koncepcji podziału administracyjnego Polski na 9 regionów o zbliżonym potencjale Region Ludność PKB % PKB % ludności Warszawa 3 061 814 269328 16,9% 8,0% Wielkopolska 6 070 315 238766 14,9% 15,8% Małopolska* 5 489 875 177181 11,1% 14,3% Śląsk 4 425 148 187906 11,8% 11,5% Pomorze 4 014 672 151566 9,5% 10,4% Centralny* 6 036 358 228311 14,3% 15,7% Lubelski* 2 156 150 61180 3,8% 5,6% Mazursko-Podlaski 2 641 880 78309 4,9% 6,9% Katowicki 4 599 447 202679 12,7% 11,9% POLSKA 38 495 659 1597238 100,0% 100,0% Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego *bez uwzględnienia transferu niektórych powiatów do Regionu Lubelskiego Ze względu na wysoką koncentrację siedzib przedsiębiorstw w Warszawie oraz na Górnym Śląsku konieczne było wydzielenie dwóch regionów: aglomeracji warszawskiej oraz konurbacji katowickiej – każda z nich generuje po ok. 1/8 PKB Polski. Najludniejszym regionem byłaby Wielkopolska połączona z większą częścią woj. kujawsko-pomorskiego i północną częścią lubuskiego. Region Centralny powstały z fuzji obecnego województwa łódzkiego, świętokrzyskiego i większości mazowieckiego (bez Warszawy) równoważyłby „wielką trójkę”: Warszawę, Wielkopolskę i Katowice. Dolnośląskie objęłoby historyczne ziemie śląskie (opolskie i część śląskiego) oraz południową część lubuskiego. Województwo małopolskie zostałoby połączone z podkarpackim i powiększone o powiat żywiecki, za to bez północnych rubieży obecnego Podkarpacia, które trafiłoby do regionu lubelskiego. Połączone województwa pomorskie uzyskałyby odpowiedni potencjał, którego obecnie nie mają. Podobnie jak dość oczywista fuzja podlaskiego z Warmią i Mazurami. Z przyczyn obiektywnych dwa regiony wschodnie byłyby znacząco słabsze od pozostałych. Oszczędności i efekt skali Przeciętny roczny dochód województwa w przeliczeniu na jednego mieszkańca w 2013 roku wyniósł 418,36 złotych. Najmniejsze regiony dysponowały budżetami rzędu 500-600 mln złotych. Mniej niż połowa miała do dyspozycji choćby miliard złotych. To zdecydowanie za mało, aby na poważnie myśleć o rozbudowie lokalnej infrastruktury. Zaproponowane przeze mnie regiony liczyłyby od ok. 2,5 mln do 6 mln mieszkańców, co przy obecnym poziomie partycypacji w podatkach dawałoby roczne dochody rzędu 1,0-2,5 mld złotych. Gdyby do tego dodać budżety zlikwidowanych urzędów wojewódzkich, otrzymalibyśmy całkiem konkretne fundusze na działania służące wspieraniu lokalnych społeczności bez oglądania się na władze centralne. Spore oszczędności można by także uzyskać na likwidacji setek urzędniczych etatów w dublującej się administracji lokalnej, zwłaszcza gdyby zlikwidować nikomu niepotrzebne powiaty. Bez redukcji list płac w urzędach reforma nie miałaby większego sensu. Oszczędności plus zwiększony potencjał mogłyby nadać nowy impuls rozwojowy zwłaszcza tym regionom, które obecnie są poszkodowane brakiem inwestycji planowanych na szczeblu
W okresie kiedy projekt uchwały wyłożony jest do wglądu, uczestnicy postępowania mogą składać na piśmie wnioski, uwagi i zastrzeżenia do tego projektu. We wnioskach uczestnicy postępowania mogą wskazywać działki gruntu, które chcieliby otrzymać w zamian za dotychczas posiadane nieruchomości objęte scaleniem i podziałem.
REFORMA Projekt podziału kraju na województwa i powiaty Ziemia Białostocka 1. Powiat augustowski z siedzibą w Augustowie 2. Powiat białostocki z siedzibą w Białymstoku 3. Powiat bielski (podlaski) zsiedzibą w Bielsku Podlaskim 4. Powiat grajewski z siedzibą w Grajewie 5. Powiat hajnowski z siedzibą w Hajnówce 6. Powiat kolneński z siedzibą w Kolnie 7. Powiat łomżyński zsiedzibą w Łomży 8. Powiat moniecki z siedzibą w Mońkach 9. Powiat sejneński zsiedzibą w Sejnach 10. Powiat siemiatycki zsiedzibą w Siemiatyczach 11. Powiat sokólski z siedzibą w Sokółce 12. Powiat suwalski z siedzibą w Suwałkach 13. Powiat wysokomazowiecki z siedzibą w Wysokiem Mazowieckiem 14. Powiat zambrowski zsiedzibą w Zambrowie. Miasto wyłączone zpowiatu: Białystok Dolny Śląsk 1. Powiat bolesławiecki z siedzibą w Bolesławcu 2. Powiat bystrzycki zsiedzibą w Bystrzycy Kłodzkiej 3. Powiat dzierżoniowski z siedzibą w Dzierżoniowie 4. Powiat głogowski z siedzibą w Głogowie 5. Powiat górowski zsiedzibą w Górze 6. Powiat jaworski zsiedzibą w Jaworze 7. Powiat jeleniogórski z siedzibą w Jeleniej Górze 8. Powiat... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna ofertaJak wczoraj poinformował szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski najpóźniej w listopadzie do Sejmu ma trafić projekt ustawy o podziale Mazowsza na dwa województwa: mazowieckie i warszawskie. Projekt ustawy ma zawierać załącznik z kalendarzem podziału Mazowsza. Po podziale województwa niezbędne będzie przeprowadzenie wyborów do sejmiku województwa warszawskiego i sejmiku województwa mazowieckiego. Wybory te miałyby się odbyć w 2021 r. Krzysztof Sobolewski odniósł się do pomysłu marszałka Adama Struzika by w sprawie podziału regionu przeprowadzić referendum wśród mieszkańców. – Rozumiem, że marszałek pokryje koszty tego referendum z własnej kieszeni, bo z tego co wiem, ro województwo mazowieckie ma dosyć duże zadłużenie – powiedział poseł w rozmowie z TVP Info. Zwrócił też uwagę, że takie referendum nie będzie wiążące dla Sejmu. Tymczasem radni powiatu piaseczyńskiego, podobnie jak i władze innych powiatów, w których większość mają radni Koalicji Obywatelskiej podjęła już uchwałę sprzeciwiając się podziałowi województwa. Zarząd województwa i sejmik uważają, że to działanie nieroztropne, bezprawne, podyktowane względami politycznymi – ocenił marszałek Adam Struzik zakusy na podział Mazowsza. – Nawet jeśli byśmy mieli dzielić to województwo, to zróbmy to w sposób cywilizowany. Ten proces powinien rozpocząć się od nowej kadencji i trwać około dwóch lat – przekonywał piaseczyńskich radnych. – Ta sesja jest przedwczesna i mało poważna, bo chcecie krytykować projekt przed zapoznaniem się nim – mówił radny z PiS, Sergiusz Muszyński. Ostatecznie jednak rada stosunkiem głosów 14 za, 6 przeciw przy 4 wstrzymujących, podjęła stanowisko sprzeciwiające się podziałowi Mazowsza na dwa województwa. Podobnie jak wyniki ewentualnego referendum stanowisko naszego samorządu również nie jest dla Sejmu wiążące i ma charakter czysto symboliczny. Adam Braciszewski
Za priorytet ugrupowanie uznaje projekt „Emerytura bez podatku”, zakładający zniesienie podatku dochodowego od osób fizycznych oraz dla emerytów i rencistów, a także likwidację składki tychże na ubezpieczenie zdrowotne. Partia proponuje także szereg ulg dotyczących rodziny, czy programy dotyczące m.in. osób młodych i