Lokalizacja Rejon jaworowski, Ukraina. Mościska – miasto na Ukrainie, w obwodzie lwowskim, centrum rejonu mościskiego, na Płaskowyżu Tarnogrodzkim. Miasto królewskie lokowane w 1404 roku, należące do starostwa mościskiego, w 1627 roku leżało w ziemi przemyskiej województwa ruskiego. Nazwa miasta pochodzi od mostów, które Artykuły Atrakcje Ukrainy, które warto zobaczyć, bilety lotnicze od 90 zł Atrakcje Ukrainy, które warto zobaczyć, bilety lotnicze od 90 zł Published on 28 lutego, 2020 Ukraina staje się coraz popularniejszą destynacją turystyczną wśród Polaków. Dzięki tanim biletom lotniczym na Ukrainę do Lwowa, Kijowa czy też Odessy można zobaczyć ciekawe i nietradycyjne miejsca. Przedstawiamy ciekawe miejsca na Ukrainie, które warto wziąć pod uwagę. Advertisement Byłeś na Ukrainie? Co polecasz zobaczyć? Dlaczego opłaca się zarezerwować bilet na Rezerwując bilet przez na każdym kroku jesteś informowany o wybranym locie, warunkach, zasadach płatności. W przypadku niejasności możesz skontaktować się z nami telefonicznie, napisać mailaczy dać znać na WhatsApp. Z działem pomocy klienta możesz rozmawiać po polsku i angielsku. Sobór Mądrości Bożej, KijówTunel Miłości, KlewańTeatr Opery i Baletu, OdessaNajlepsze plaże na UkrainieUkraińskie KarpatySkansen Pirogowo (Pyrohiv), KijówPark Gorkiego, CharkówPałac Potockich, LwówPrypećWyspa Chortyca na rzece DnieprSpecjalne znizki dla naszych czytelników Sobór Mądrości Bożej, Kijów Stolica Ukrainy ma bogatą historię, która sięga V wieku. Leżące na Dnieprem miasto było świadkiem różnych wydarzeń, które wpłynęły również na losy innych państw. Cerkiew Sobór Sofijski znajduje się na liście dziedzictwa UNESCO. Jest jedną z najstarszych świątyń i jest uważana za jedną z najpiękniejszych na świecie. Obecnie znajduje się tam muzeum państwowe. Bogate wnętrze zachwyca zachowanymi freskami z XI i XII wieku. Dach świątyni ma 13 kopuł. W areale znajduje się również dzwonnica. Do Kijowa polecisz z Poznania, Wrocławia, Gdańska, Bydgoszczy, Katowic, Warszawy i Krakowa Pomnik Matki Ojczyzny w Kijowie, fot. Denys Rodionenko Unsplash Tunel Miłości, Klewań Planujesz zaręczyny? Albo chcesz przespacerować się z ukochaną osobą w wyjątkowym miejscu? Wybierz się do Klewania na Wołyniu. Pomiędzy miejscowościami Klewań oraz Orzew znajdziesz jedyny w swoim rodzaju “Tunel Kochania”. Drzewa i roślinność szczelnie obrosła dawną linię kolejową tworząc niesamowite miejsce, które przyciąga coraz więcej turystów. Tunel Miłości, fot. Ievgen Gomeniuk Teatr Opery i Baletu, Odessa Niezależnie od tego, czy jesteś fanem “sztuki wysokiej” będąc w Odessie polecamy zobaczyć majestatyczną budowlę teatru. Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu został zaprojektowany przez wiedeńskich architektów Ferdynanda Fellnera i Hermanna Helmera. Styl architektoniczny łączy w sobie elementy baroku włoskiego i francuskiego. Do Odessy polecisz z Gdańska, Krakowa, Wrocławia, Katowic i Poznania Teatr Opery i Baletu w Odessie, fot. Multipedia2014 Najlepsze plaże na Ukrainie Ukraińskie plaże? Wybierz się w okolice Odessy! Miasto jest znanym wakacyjnym kurortem leżącym nad Morzem Czarnym. Wysoko oceniana jest plaża Lanzheron, Vidrada i Kaleton. Wybierane są nie tylko przez rodziny z dziećmi, młodych ludzi, ale też miłośników sportów wodnych, którzy przy dobrych warunkach pogodowych “śmigają” na windsurfingu. Na południe od Odessy popularnym plażowym miejscem jest Czarnomorsk. Plaże w okolicach Odessy, fot. sasha set Unsplash Plaża w Czarnomorsku, fot. Oleksii Nykonchuk Ukraińskie Karpaty W góry na Ukrainę? Czemu nie! Zaplanuj sobie wycieczkę po mało znanych wśród rodaków terenach. Jeśli uwielbiasz bezkresne tereny i autentyczne wioski – nie ma na co więcej czekać! Najwyższym szczytem Ukrainy jest Howerla – ma wysokość 2061 m i leży w paśmie górskim Czarnohora. Najwyższy szczyt Ukrainy – Howerla, fot. Radovan Spurny Skansen Pirogowo (Pyrohiv), Kijów Kilkanaście kilometrów na południe od Kijowa znajduje się oryginalne miejsce. W ramach kompleksu – Muzeum Architektury Ludowej i Obyczajów Ukrainy można zobaczyć wsie, które przedstawiają dane regiony kraju. Są tu stare młyny, drewniane domki, eksponaty i przedmioty codziennego użytku. W sezonie odbywają się tu koncerty muzyki ludowej, można też spróbować lokalnych specjalności prezentowanych regionów. Skansen Pirogowo (Pyrohiv), fot. Panaramka Park Gorkiego, Charków Charków to przede wszystkim ważny ośrodek przemysłowy. Miasto stara się być coraz bardziej zielonym miastem. Jednym z najlepszych miejsc w Charkowie jest kompleks – Park Gorkiego, którego historia sięga początku XX wieku. Często jest nazywany ukraińskim Disneylandem ze względu na liczne atrakcje dla najmłodszych oraz starszych. Karuzele, diabelski młyn… nie brakuje też miejsca na spokojne spacery wśród zieleni. Do Charkowa polecisz z Poznania, Krakowa i Warszawy Charków, fot. Yaroslav Romanenko Unsplash Kolejka w Parku Gorkiego, fot. Olga Reznikova Pałac Potockich, Lwów Urokliwe miasto przyciąga z roku na rok coraz więcej turystów. Jedną z atrakcji Lwowa jest Pałac Potockich. Neorenesansowy pałac został zbudowany pod koniec XIX wieku. Pałac w 1940 roku został skonfiskowany i po dziś dzień nie wrócił do swoich prawowitych właścicieli. Obecnie w budynku mieści się Lwowska Galeria Obrazów. Został odrestaurowany, ale czasy jego świetności już minęły. Punkt obowiązkowy dla osób interesujących się historią. Do Lwowa polecisz z Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Katowic i Gdańska Lwów to miasto, które zachwyci miłośników kawy, fot. tuanMaciek Pixabay Prypeć Ciarki na plecach, spocone dłonie, nerwowa reakcja na każdy dźwięk – na świecie są takie miejsca, które z jednej strony fascynują, ale też potrafią porządnie przestraszyć. Jednym z takich miejsc jest Prypeć. Ukraińskie miasto, które było najbardziej poszkodowane w wybuchu w czarnobylskiej elektrowni w 1986 roku. Jest to jedno z miejsc, które wzbudza emocje i fascynuje zarazem. Park rozrywki, opuszczone szkolne ławki, rzeczy pozostawione jakby “na chwilę”. Panująca tu atmosfera opuszczonego miasta przypomina smutną historię i jest swego rodzaju ostrzeżeniem. Inspiracja podróżnicza: 8 opuszczonych miejsc, które wywołują gęsią skórkę. Opuszczony park rozrywki w Prypeć, fot. Igor Stramyk Wyspa Chortyca na rzece Dniepr Chortyca położona niedaleko miasta Zaporoże to jeden z siedmiu cudów Ukrainy. Jest to jeden z symboli narodowych i historycznych. Drewniany kościół znajduje się w ramach muzeum na wyspie Chortyca, fot. Lafesta Pixabay Specjalne znizki dla naszych czytelników Zniżka 45 zł na bilety - pobierz naszą nową aplikację, zamów bilety na za minimalnie 100 zł, podaj kod FLIPOHITY i oszczędź 45 zł w ramach zamówienia. Zakwaterowanie na ze zniżką aż do 50%, kliknij i wyszukaj konkretną destynację. Wypożycz auto przez Kliknij, wybierz destynację, porównaj ceny, wybierz model samochodu i zarezerwuj. Auto odbierzesz po przylocie na lotnisku. Jesteśmy partnerem Dołącz do naszej grupy VIP podróżników - kliknij na zielony przycisk CHCĘ motrzymasz #flipohity notyfikacje na najlepsze oferty: Nasz ulubieniec - podróżniczy newsletter, który odbierają tysiące podróżników: Chersoń – miasto obwodowe na południu Ukrainy nad Dnieprem, stolica obwodu chersońskiego, 283 649 mieszkańców w 2021. W mieście znajduje się stacja kolejowa Chersoń. Największy port Ukrainy. Miasto eleganckie, wielokulturowe. I mimo, że Odessa jako Odessa nie istnieje wcale tak długo, atrakcji znajdziemy tu wiele. Odkąd pojawiły się połączenia tanimi liniami z Polski do Odessy, zyskuje ona na popularności. I naprawdę się nie widzimy. Klimat nie do podrobienia, mnogość uroczych zakątków, a nade wszystko przestrzeń i dużo zieleni – tego miasta chyba nie da się nie lubić! W tym wpisie przedstawiamy dwanaście atrakcji Odessy, które są naszym zdaniem must see w tym mieście. Hotel Pasaż. Zaczynamy od dużego kalibru i miejsca, które wywarło na nas ogromne wrażenie, gdy byliśmy w Odessie. Hotel i hala targowa Pasaż powstały pod koniec XIX wieku. Bogactwo zdobień naprawdę oszałamia, jego architekt Lew Włodek na pewno zadbał o to, by rzeźb nie brakowało. W środku znajdziemy ich sporo, ale też nad wejściem do pasażu znajdziemy ich namiastkę. Nam to miejsce skojarzyło się od razu z Galerią Wiktora Emanuela w Mediolanie. I mimo, że rozmiarami Mediolańska galeria wygrywa, to ta odeska jednak wydaje się taka… bardziej przytulna. Zachwyca zdobieniami, więc na pewno nie tylko pierwsza w nich wizyta będzie dla Was zadzieraniem głowy do góry, by przejrzeć się każdemu detalowi. W samym pasażu znajdziemy sklepy, kilka kawiarni, a także… mały bar Port, gdzie wina napijemy się… na szklanki 🙂 Sam hotel, który mieścił się nad pasażem handlowym obecnie niestety jest nieczynny. Pasaż w Odessie zachwyca bogatymi zdobieniami Opera w Odessie Wizytówka miasta. Będąc we Lwowie, która też ma operę będącą jej znakiem rozpoznawczym, jakoś zachwytu nie przeżyłam. W Odessie co innego. Teatr Opery i Baletu ukończono pod koniec XIX wieku. Austriaccy architekci zadbali o detale w jej neobarokowym wydaniu. Nam nie udało się wejść do środka, ze względu na święto narodowe podczas naszej wizyty, czego żałujemy bardzo. Wnętrza obiektu podobno również robią wrażenie. Wizytówka Odessy, czyli Teatr Opery i Baletu Zakątek starej Odessy i Most Teściowej Chyba jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w mieście. Na pewno też jedno z najbardziej instagramowych. Mostek, fontanna, ławeczki, zieleń. Kadrów do ładnych zdjęć tu sporo, a i posiedzieć tu chwilę też warto. Zaraz przy tym uroczym miejscu znajduje się jeden tzw. Most Teściowej. Teorii nt. samej nazwy jest sporo, jedna z nich mówi o tym, że po jednej stronie mostu mieszkał zięć, po drugiej teściowa. A ponieważ zięć lubił obiady gotowane przez teściową, zmotywował się, by most wybudować. Inna teoria mówi, że most postawiono dlatego, że teściowa zbyt często u córki i teścia nocowała, więc chciano ją zmotywować do tego, by wracała na noc do domu 😉 Niezależnie jednak od teorii, to przyznać trzeba, że osobom z lękiem wysokości nie polecamy patrzeć w dół. Ale polecamy za to spojrzeć w dal, stąd dość dobry widok na port. Zakątek starej Odessy Schody Potiomkinowskie i plac Księcia Richelieu Te schody to jedna z wizytówek miasta. Nie będziemy kłamać – jak je zobaczyliśmy pomyśleliśmy „zwykłe schody z 192 stopniami”. Dopiero jak nam powiedziano, że patrząc na nie z dołu nie dostrzeżemy podestów między nimi, a patrząc z góry będzie nam się wydawać, że schody mają cały czas tę samą szerokość (a de facto u podstawy są aż dwukrotnie szersze), zaczęliśmy na tę atrakcję patrzeć nieco inaczej. Wzdłuż schodów od lat 70. kursuje kolejka, więc jeśli pokonanie 200 schodów jest dla nas zbyt dużym obciążeniem, można się na tą ekscytującą przejażdżkę wybrać 😉 Wspinając się po schodach, dostrzeżemy u ich szczytu pomnik księcia Richelieu. Pierwszy zarządca miasta został uwieczniony przez rzeźbiarza Iwana Martosa w 1826 r. Pomnik stoi na środku placu, który jest dość tłumnie odwiedzany przez turystów, jak i spacerowiczów. Z dwóch stron plac okalają dwa klasycystyczne, żółte budynki o półkolistej fasadzie. Idąc dalej prosto mijając za sobą schody, a następnie pomnik księcia Richelieu, dojdziemy do placu Katarzyny II. Na jej środku znajdziemy oczywiście… kolejny pomnik, tym razem tej znanej także polskiej historii carycy. Katarzyna, oprócz istotnego wpływu na powstanie miasta, miała też wpływ …na jego nazwę. To ona w 1795 roku miała wpłynąć na przemianowanie miasta z Odessos na żeńską formę Odessa. Plac Katarzyny II w Odessie City garden Znajdujący się przy głównym deptaku Odessy (ulicy Derybasivska) ogród miejski polubiliśmy dlatego, że klimatem przypomniał nam jeden z dolnośląskich zdrojów. Niby zwykły park, ale bardzo tu urokliwie. Do tradycyjnych ścieżek parkowych dochodzą klimatyczne knajpki, w których można napić się wiśniówki czy zjeść lwowskiego croissanta no i oczywiście… kolejne pomniki, ale tym razem mniej wyniosłe i dostosowane do parkowego stylu 🙂 Jedna z knajpek w odeskim Parku Miejskim Targowiska Targowisk w Odessie nie brakuje. Przyjmuje się też, że są przy okazji jedną z jej większych atrakcji turystycznych. To tutaj znajdziemy miejski zakupowy szum, zobaczymy jakie towary mają wzięcie i jakie bogactwo ryb kryje Morze Czarne. Chyba najpopularniejszym rynkiem jest Privoz, którego historia sięga początków XIX wieku. Gwarno tu bardzo, a stragany nie tylko znajdziemy w pawilonach, ale po prostu…przy ulicy. My trafiliśmy tutaj chwilę przed Dniem Kobiet, więc jednym z głównych towarów, o które potykaliśmy się podczas przeciskania się między stoiskami były kwiaty 😉 W sąsiedztwie Privoz znajdują się też dworce, na których zatrzymują się marszrutki i autobusy, więc non stop coś się tu dzieje. Ale w końcu nazwa mówi sama za siebie: Privoz = „przywóz”. Oprócz Priwoz, targowisk jest w mieście jeszcze kilka. Podobno najczystszym jest Nowy Rynek (inaczej zwany Nowym Bazarem). Tak znowu nowy to on nie jest, bo jego początki również sięgają pierwszej połowy XIX wieku. Jest tu też nieco spokojniej niż na Privoz. Bardzo przypadła nam osobiście do gustu wysoka hala w niebieskimi elementami konstrukcji oraz malunki na ścianach. Nie mówiąc już o pomniku kota, przed jednym z wejść 😉 Zresztą pomników kotów (podobnie jak i prawdziwych kotów) w mieście nie brakuje, ale o tym jeszcze kiedyś Wam napiszemy w innym poście… Nowy Rynek w Odessie Ratusz i jego okolice Ratusz znajduje się w budynku starej giełdy, a co godzinę rozbrzmiewa stąd hejnał miasta. A nie tylko co godzinę, ale przez niemal cały dzień przy słonecznej pogodzie znajdziemy tutaj spacerowiczów i deskorolkowców. To jeden z takich zakątków miasta, gdzie można poczuć życie Odessy. Po drugiej stronie placu Dumskiego, przy którym stoi ratusz, znajdziemy pomnik – popiersie Puszkina, odsłonięte pod koniec XIX wieku. Sam ratusz znajduje się niedaleko opery, pomiędzy nimi znajdziemy najstarsze muzeum w mieście – Muzeum Architektury, które też przyciąga oko ładną fasadą, razem ze stojącą przed nim rzeźbą Grupy Laokoona (będącą kopią słynnej starożytnej rzeźby). Ratusz w Odessie znajduje się w budynku starej giełdy Pomnik żony marynarza i port Odessa pomnikami stoi. Głównie pomnikami postaci związanymi z historią miasta. Jednak ten pomnik, nazywany przez mieszkańców morjaczką, jest wyjątkowy, bo prezentuje nie historię jednej osoby, a tysiąca kobiet żegnających swoich mężów udających się w morze. Ten niepozorny, niewysoki pomnik znajduje się przy nabrzeżu będącym „przedłużeniem” schodów potiomkinowskich. Pomnik Żony Marynarza Oprócz tego pomnika podczas spaceru tutaj będziemy mogli przyjrzeć się morzu i morzu… żurawi portowych. Wiemy, że nie każdemu takie widoki odpowiadają, ale jeśli chociaż trochę lubicie klimat industrial, na pewno Wam się tu spodoba. Na końcu nabrzeża znajdziemy także niewielką Cerkiew św. Mikołaja, a przy początku nabrzeża jeden z bardziej ekstrawaganckich pomników w mieście – Złote dziecko. Pomnik został odsłonięty w 200-lecie istnienia miasta i ma symbolizować ducha niezłomności i wytrwałości, a także nadzieję i wiarę w powojenny ład. To, przyznajcie, dosyć sporo symboliki jak na czterometrowe niemowlę wyłaniające się z kwiatu. Pomnik Złotego Dziecka w Odessie Odeski street art Street artu szukamy wszędzie, absolutnie wszędzie. Murale ozdobią zarówno niekoniecznie najpiękniejsze podwórko, jak i będą stanowić doskonałe „rozświetlenie” bloków z wielkiej płyty. W Odessie znajdziemy zarówno profesjonalne prace robione „na zlecenie” (chociaż podobno jeśli za mural płaci miasto czy przedsiębiorca, to przestaje być on częścią street artu 😉 ), jak i dużo wydaje się, że „samowolki”, stanowiącej wyraz artystyczny utalentowanych w tym kierunku mieszkańców miasta. Obie formy doceniamy, a w Odessie przykłady ich obu znajdziemy w wielu miejscach. Plaże Odessa to też jeden z największych kurortów nad Morzem Czarnym. I chociaż jej położenie sprzyjało w głównej mierze rozwojowi handlu, to oczywiście czynnik rekreacyjny też Odessie pomaga w byciu atrakcyjnym miastem. W samym mieście znajdziemy kilka plaż miejskich, niestety zwłaszcza te położone najbliżej centrum z nich są niewielkie, zaśmiecone i otoczone betonem. Plaża Lanżeron (położona chyba najbliżej centrum) zdecydowanie szybko nas do siebie zniechęciła. Ale już okoliczna Otrada, mająca wizytówkę w postaci charakterystycznego yellow stone, już była nieco bardziej przyjazna. Osobom lubiącym gwarne, imprezowe klimaty, na pewno może przypaść do gustu plaża Arkadia. Jednak tu już musimy dojechać, bo znajduje się dobre kilka km na południe od centrum miasta. Na plaży Otrada, za nami… yellow stone 🙂 Kamienice! Last, but not least. Najbardziej niedookreślona atrakcja, której pełno na każdym kroku. Nie będę wymieniać ich wszystkich i oddzielać je jako osobne atrakcje. Kamienic w Odessie sporo, niektóre w opłakanym stanie, czekające na swoje drugie życie, inne już w tym drugim, poremontowym życiu. Ogólnie zabudowa Odessy jest niska i w centrum znajdziemy głównie budynki 4- czy 5-piętrowe. Wynika to z faktu nie tylko przemyślanej i eleganckiej gospodarki przestrzennej admirała de Ribas, ale też budulca samych kamienic. A budowano je głównie z kruchego wapienia. Jak dla nas – świetna sprawa, bo dzięki temu naprawdę zabudowa centrum nie kłuje w oczy. I też niezależnie od tego w jakim stanie same kamienice są, mają one klasę. Skupiliśmy się na atrakcjach pod gołym niebem. Po pierwsze dlatego, że sami tak lubimy zwiedzać, a po drugie dlatego, że Odessę odwiedzaliśmy jak Koronawirus zaczął być na pierwszych stronach gazet (ryzyko staraliśmy się ograniczać do minimum). Pod dachem atrakcji w Odessie też całkiem sporo, sporo tu muzeów, są także katakumby. Ale to już temat na kolejną naszą wizytę w tym mieście 🙂
Półwysep Krymski leży w południowej części Ukrainy łącząc się wąskim Przesmykiem Perekopskim z Morzem Czarnym i Azowskim. W starożytności zwany był Chersonezem Taurydzkim lub Taurydą. Dzisiaj prawie cały obszar zajmuje Autonomiczna Republika Krymu, jedynie miasto wydzielone Sewastopol podlega bezpośrednio władzy … Czytaj dalej →
W Odessie do tej pory spędziłem dwa lata z rzędu na urlopie wakacyjnym. Poznałem je, polubiłem i dziś wpis poradnikowy, czyli co warto zobaczyć w Odessie. Dlaczego warto tam jechać? Zanim jednak rozpiszę się na temat ciekawych miejsc warto choć trochę zachęcić do wyjazdu tam. Odessa jest obecnie, po aneksji Krymu, największym kurortem wakacyjnym Ukrainy. Komu nie odpowiada wszechobecny zgiełk pewnie nie poczuje się tam komfortowo, ale ja wychodzę z założenia, że na plażę lepiej dojechać, aniżeli dojeżdżać do miasta na zakupy. Wśród linii brzegowej Morza Czarnego znajdziecie na pewno wiele innych spokojniejszych miejsc, ale tak… miało być o Odessie, a ma ona wiele do zaoferowania. 1. Privoz Market Zaraz po wyjściu z Dworca kolejowego można udać się na tamtejszy bazar – Privoz Market, czyli ogromny targ, gdzie można zaopatrzyć się naprawdę w wiele produktów, od słodyczy, poprzez wszelkiej maści wędliny, skończywszy na miejscowych winach. Świetne miejsce, gdzie można zatracić się na długi czas i stracić trochę kasy, bo wszystko tam kusi widokiem i zapachami. 2. Ulica Deribasowska Współrzędne: Najbardziej znana i oblegana ulica Odessy w sezonie. Pozwala poczuć jej klimat szczególnie wieczorem, gdzie natraficie na muzyków, tańce i gwarne kawiarnie. Na Deribasowskiej życie zaczyna się po zmroku 3. Odesski Pasaż Współrzędne: Przyległy do ulicy Deribasovskiej Pasaż jest niepozorny i można łatwo go ominąć. W środku budynku mieści się hotel, który powstał w XIX wieku, ale to co warto zobaczyć to właśnie pasaż łączący wspomnianą ulicę z ulicą Preobrażenską. 4. Schody Potiomkinowskie Współrzędne: Symbol Odessy i chyba najbardziej kojarzące się miejsce w tym nadmorskim mieście. Początkowe noszące nazwę Gigantycznych Schodów ze względu na ich rozmiar(192 schody i 134m długości, a wcześniej aż 200 schodów) po buncie na pancerniku Potiomkin przyjęły obecną nazwę. Wbiegając na sam szczyt można poczuć się jak Rocky Balboa, a ze szczytu zaobserwować port morski. Dla wygodniejszych z jednej strony zamontowano kolejkę, która zawiezie Was na szczyt. 5. Dom Adama Mickiewicza W Odessie można spróbować poszukać polskie akcenty. Już na ulicy Deribasowskiej, na przeciwko galerii, pod numerem 16 można znaleźć dom, w którym mieszkał Adam Mickiewicz podczas swojego zesłania. To podobno tutaj postały przerabiane niegdyś w szkołach „Sonety krymskie”. 6. Katakumby Dla mnie jedno z najlepszych miejsc w Odessie. Porażają ogromem sieci tuneli, których zbadana część liczy aż 2, Dla porównania rzymskie mają długość ok 150km, a paryskie 500km. Spora różnica. Z odeskimi katakumbami wiąże się też legenda powtarzana, aż po dziś dzień legenda. Otóż w sylwestra 2005 grypa młodzieży postanowiła udać się do katakumb. Nie znany jest ich cel wizyty. Podczas pobytu tam dziewczyna oddaliła się od kompanów i już nigdy nie odnalazła drogi wyjściowej, a jej ciało zostało odnalezione po kilku miesiącach. Ta historia mogła się wydarzyć naprawdę, ponieważ wyjście po ciemku z takiego gąszczu tuneli jest ekstremalnie trudne. Jednak czy jest to prawdziwa historia? Śmiem twierdzić, że nie ze względu na brak jakichkolwiek wiarygodnych informacji na ten temat. Jest więcej znaków zapytania aniżeli odpowiedzi. Jak udać się do katakumb? Odradzam samotne wyprawy. Współrzędnych również nie podaję ze względu na to, że tunele ciągnął się i wiją na ogromnym obszarze. Najlepiej skorzystać z zorganizowanych wycieczek. W sezonie bez problemu znajdziemy firmy tym się zajmujące, które zawiozą na miejsce oraz oprowadzą po podziemiach. Przez większość dnia można takowe znaleźć w okolicy Teatru Opery i Baletu oraz pod dworcem kolejowym Одеса-Головна. Ceny: Wycieczka do katakumb na Gradonaczalniskoj 1 – 2 osoby – 500 UAH za grupę + 700 UAH (za tłumacza w razie potrzeby)od 3 do 15 osób – 200 UAH od osoby + 700UAH(tłumacz w razie potrzeby) Wycieczka do „dzikich” katakumb pod wsią Nerubajskie indywidualna (1 osoba) – 500 UAH + 700 UAH (tłumacz w razie potrzeby) od 2 do 10 osób – 200 UAH od osoby + 700 UAH (tłumacz w razie potrzeby) Więcej informacji znajdziecie -> tutaj 7. Liman Kujalnik „Morze Martwe Ukrainy” tak bym to ujął. Zalew słynący z dużego zasolenia oraz obecności leczniczego błota, które jak na wspomnianych izraelskim akwenie jest nakładane na ciało przez amatorów tego naturalnego SPA. Jest to fajna opcja by uciec przed tłumami oblegającymi odeskie plaże. Na limanem można zaznać spokoju i realnie wypocząć od zgiełku miasta. Jak dojechać? U podnóża, po przeciwnej stronie jezdni, schodów Potiomkinowskich wsiąść w marszrutkę numer 110 i dojechać do stacji Cанаторий Куяльник(Sanatorium Kujalnik). Stamtąd już tylko wystarczy przejść kilkaset metrów na wschód i jest się nad Limanem. 8. Kolejka na plażę Otrada Współrzędne: Odessa to oczywiście Morze, a jak morze to i plaża. Na jedną z plaż można się dostać w dość nietypowy sposób, bo za pomocą kolejki gondolowej, której czasy świetności pamiętają czasy ZSRR. Co ciekawe do kolejki wsiada się… podczas jej jazdy. Każdy wagonik przedstawia co innego. Znajdziecie tam bohaterów bajki „Wilk i zając” czy wagoniki w cytrynki lub arbuzy. Atrakcja stosunkowo droga w stosunku do jakości, bo kosztuje 70UAH Jak wygląda jazda kolejką zobaczycie w poniższym nagraniu. 9. Port Morski Współrzędne: Po zejściu ze schodów Potiomkinowskim możemy udać się przejściem podziemnym na drugą stronę ulicy, gdzie mieści się port morski, który łączy w sobie port zarówno handlowy jak i pasażerski, dlatego możemy tam zaobserwować zarówno wielkie wycieczkowce lub kontenerowce. Swego czasu był to najważniejszy Rosyjski port nad Morzem Czarnym. Dzisiaj jest największym portem pasażerskim na tym akwenie. 10. Muzeum Obrony Odessy Współrzędne: W Odessie jest miejsce, gdzie można liznąć odrobinę historii i to za darmo. Muzeum Obrony Odessy to eksponaty z czasów II wojny światowej, które można z obejrzeć. Najciekawszym wydaje się łódź podwodna. Jeśli tekst się spodobał to poleć go innym. Lajkowanie też nie brudzi rączek ;):
Ukraina a Rosja. Po podpisaniu 8 grudnia 1991 roku porozumienia o utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw wystąpiły konflikty interesów. Rosja dążyła do maksymalnej integracji państw WNP, a Ukraina do jak największej niepodległości. Zdecydowane odseparowanie się od Rosji, do czego dążyły ugrupowania prawicy

Czy myśleliście może kiedyś o wycieczce na Ukrainę? A może właśnie planujecie jakiś wypad za wschodnią granicę? Zobaczcie mały przewodnik po fajnych miejscach w Kijowie i o tym, że tym razem pojadę na wycieczkę na Ukrainę podjąłem totalnie spontanicznie. Byłem tam tylko raz na krótkiej, weekendowej wycieczce do Lwowa i w sumie narobiła mi ona tylko apetytu na więcej. Chciałem zobaczyć jak ludzie tam żyją, zasmakować więcej regionalnej kuchni i ogólnie zapuścić się trochę w głąb kraju. Na celownik wybrałem sobie więc 2 miasta – Kijów i Odessę. Stolicę ze względu na liczne pozytywne opinie, że miasto fajnie się rozwija (dużo nowych knajp, miejsc, inicjatyw kulturalnych itp.). Drugie miasto ze względu na to, że leży nad Morzem Czarnym (no po prostu uwielbiam portowe miasta, więc nie mogłem się oprzeć).Jak tam się dostałem?Na wyjazd miałem przeznaczone w sumie tylko 5 dni, więc transport kolejowy i samochodowy wykluczyłem od razu – za duża starta czasu. Pozostało tylko połączenie lotnicze. Do Kijowa latają tanie linie (WizzAir), ale niestety do Odessy już nie. Dlatego trasę wyznaczyłem następująco: lot z Warszawy do Odessy (lata tam LOT), potem nocny pociąg do Kijowa (o tym zaraz napiszę, bo to była niezła przygoda), a powrót już prosto z Kijowa do Warszawy Wizzem. Dzięki takiemu układowi przemieszczałem się dosyć sprawnie i zaoszczędziłem sporo czasu, który mogłem przeznaczyć na poznawanie miast. Może nie była to najtańsza opcja, ale za to ceny na miejscu totalnie zrekompensowały koszty podróży. W końcu odkryłem, jak może czuć się Szwed, kiedy przyjeżdża do Polski 😉Odessa – wrażeniaZgodnie z planem najpierw przyleciałem do Odessy. Jest to miasto kurortowe nad morzem, co sprawia, że trochę różni się od reszty kraju. Wiele tu luksusowych hoteli, knajp czy specjalnie wydzielonych plaż. W sumie Odessę podsumowałbym określeniem, że jest to miasto kontrastów. Z jednej wiele tu na ulicach drogich aut i prestiżowych restauracji, a z drugiej wielka bieda i dawno nieremontowanych (niekiedy wręcz rozwalających się) budynków (często przepięknych secesyjnych kamienic!). Gołym okiem można było zobaczyć, że na Ukrainie stosunkowo mało jest klasy średniej – albo ktoś jest bardzo majętny, albo ktoś ledwo wiąże koniec z końcem. Jest to trochę przykre doświadczenie, jednak nadal zachęcam Was do wyjazdu w te rejony. W końcu jako turyści zostawicie tam trochę pieniędzy, co na pewno pozytywnie przełoży się na lokalną do odwiedzenia w OdessieCo warto zobaczyć w Odessie? Gdzie jadać, gdzie pić?Port w Odessie + P1 Prosecco Bar – Będąc w Odessie, nie można ominąć tutejszego portu. Sam robi wrażenie (a raczej morze, które uderza o jego brzeg z niebywałą siłą), a wokół niego intensywnie toczy się miejskie życie. Mnóstwo tu kawiarni, restauracji i hoteli. Jeżeli już tu będziecie, to koniecznie musicie odwiedzić rooftop bar P1 Prosecco Bar. Mieści się on tuż przy linii brzegowej, więc będziecie mieli z niego widok na przepiękny morki horyzont. Polecam spróbować tutaj owoców morza – są genialne!Ibiza Beach Club – Jeżeli jesteśmy już w nadmorskich klimatach, to warto wspomnieć tu też o plaży Ibiza Beach Club, która mieści się kilka kilometrów od centrum Odessy. Jej plusem jest na pewno to, że jest czystsza, niż ta położona w mieście oraz jest dobrze wyposażona – dużo przebieralni, spryskiwaczy, barów itp. Dodatkowo jest możliwość korzystania z kilku oddzielnych basenów w cenie wejścia na teren (niestety, ale morze nie jest zbyt czyste).Luna Park – W Odessie funkcjonuje całkiem spory Luna Park. Polecam wybieranie takich atrakcji/maszyn, które dadzą wam możliwość zobaczenia miasta i morza z góry. Super widok!Whoopie [Śniadanie] – Jedno z lepszych miejsc na śniadanie w Odessie. Zjecie tutaj pancake’i chyba na wszystkie wymarzone Coffee Roasters [Kawa] – Ochota na dobrą kawę? Polecam Foundation Coffee [Obiad/Kolacja] – Jedno z najpyszniejszych miejsc, w jakich byłem! Serio – koniecznie musicie tam się przejść na obiad lub [Obiad/Kolacja] – Bardzo klimatyczna knajpa położona wewnątrz parku (bardzo dużo zieleni!). Zjecie tu bardzo dobre owoce morza i ryby (korzystajcie z tego, że jesteście nad morzem 😉 ).FITZ [Coctail Bar] – Jeden z najlepszych coctail barów w Odessie. Genialny wystrój wnętrza oraz szeroki wybór dobrych drinków. Idealne miejsce na before lub odpoczynek po ciężkim dniu spędzonym na plaży haha 🙂 Nocy pociąg Odessa – KijówNocny pociąg do KijowaTak jak już zdążyłem wcześniej wspomnieć, zaplanowałem podróż do Kijowa z Odessy nocnym pociągiem. Gdy tylko o tym wspomniałem na Insta Stories, kilka osób napisało do mnie, ostrzegając mnie przed takimi nocnymi podróżami po Ukrainie. Ogólnie z tych opowieści wynikało, że jeżeli ktoś mnie tylko okradnie, to mogę być szczęśliwy 😉Na szczęście nie dałem się “nastraszyć” i kupiłem bilet na nocny pociąg w 1 klasie do Kijowa (podróż od 22:00 do 7 rano). Gdy tylko wszedłem do pociągu i zobaczyłem, co mnie tam czeka, to nie mogłem w to uwierzyć. Dostałem pokój, w którym miałem wygodne łóżko, telewizor, klimatyzacje i pojemną szafę z sejfem. Mało tego, miałem prywatną łazienkę z prysznicem! Było to naprawdę bardzo miłe zaskoczenie. Tym większe, kiedy Pani konduktorka zaserwowała mi herbatę z samowaru oraz butelkę szampana. To była jedna z lepszych atrakcji tej wyspany obudziłem się o 7 rano, byłem w 100% gotowy do zwiedzania – wrażeniaArchitektura Kijowa znacznie różni się od tej Odeskiej. Panuje tu głównie socrealizm – wielkie, majestatyczne budowle. Szczerze mówiąc, to kijowski socrealizm bardziej przypadł mi do gustu niż ten warszawski. Ogólnie tam ma to jakiś większy ład i porządek. Może dlatego, że Kijów był w czasach sowieckich bardziej reprezentacyjnym miastem? Jeżeli chodzi o życie miejskie, to naprawdę się ono nieźle tu rozwija! Trafiłem tu na wiele fajnych knajp, kompleksów artystycznych czy galerii sztuki. Widać, że w tym mieście zaczynają dziać się ciekawe rzeczy. Moją uwagę zwróciły też wszechobecne murale, które dodają temu miastu fajnego, undergrundowego do odwiedzenia w KijowieZig Zag [Śniadanie] – Świetne miejsce na śniadanie. Knajpa położona jest w bardzo dobrej lokalizacji – w okolicy największych zabytków i placów. Była to dla mnie idealna opcja na poranne śniadanie po przyjeździe do Life of Wonderful People [Śniadanie/Obiad/Kolacja] – Jedno z najfajniejszych gastro miejsc, jakie zwiedziłem w Kijowie – świetny wystrój, dobre jedzenie i przemiła obsługa!Katedra Świętej Sofii oraz Ławra Peczerska – Są to jedne z najpiękniejszych świątyń prawosławnych w Kijowie (akurat to drugie to zakon, ale czasem lubię coś uogólnić). Warto je zobaczyć, jeżeli jesteście religijni. Jeżeli nie, też można się przejść dla tych złotych dachów. Fajne są!Kocatka [Obiad/Kolacja] – Kolejna super jedzeniowa miejscówka, którą polecam. Świetne jedzenie i dobry – Jedna z najbardziej znanych galerii sztuki współczesnej w kraju. Warto się przejść ze względu na bardzo dobre wystawy (w tym live performance’y!) oraz ciekawych, nowoczesnych wnętrz. Wejście jest jakby co za – To pofabryczny kompleks przerobiony na wegańskie restauracje, klub techno, sklep z winylami czy sklep z designerskimi meblami. Koniecznie podczas pobytu w Kijowie musisz tu zajrzeć. To chyba ocenie jedno z najmodniejszych miejsc w ukraińskiej stolicy. Do tego jest on ukryty w lesie, co dodaje temu miejscu super CBOI – To koncept store sprzedający ubrania tylko od ukraińskich projektantów. Większość rzeczy jest bardzo dobrej jakości i w świetnej metro – Niektóre stacje metra w Kijowie to prawdziwe perełki. W dodatku stacja metra Arsenalia to najgłębiej położona stacja metra na świecie! Jest to najwygodniejszy oraz najfajniejszy środek transportu w tym Bezarabski – Wielki rynek, na którym znajdziecie mnóstwo lokalnych sprzedawców z jedzeniem oraz foodtrucki. Bardzo smaczne i popularne miejsce w centrum Kijowa. Koniecznie wpadnijcie tutaj na lunch i kupcie sobie trochę kawioru 😉To była prawdziwa przygodaKiedy jeżdżę sobie do krajów Europy Zachodniej, zawsze wiem, czego mniej więcej mogę się tam spodziewać. Z Ukrainą było totalnie inaczej (pomimo tego, że to w sumie nasz sąsiad). Ten kraj zaskoczył mnie nie raz (pozytywnie i negatywnie), ale w sumie jak najbardziej polecam Wam tam pojechać na wycieczkę. Na pewno będzie to niezła przygoda, którą potem będziecie mogli opowiadać swoim znajomym. O, i jak dobrze widzicie w tym wpisie – z głodu nie umrzecie, mnóstwo tam fajnych knajp!

Cel podróży Odessa, Ukraina. Termin: marzec 2018 r. Byliśmy w większości muzeów Odessy, oczywiście nie wszystkich. Żeby zobaczyć wszystkie potrzebowalibyśmy jeszcze z dwa dni. Wiele muzeów bardzo trudno wyśledzić. W przewodnikach wymienianych jest kilka podstawowych, a reszty szukaj sobie sam.
Odessa przez całą swoją historię ukazywała światu bardzo różne oblicza. Była niewielką zapomnianą twierdzą, zbudowanym praktycznie od podstaw nowoczesnym miastem, zbiorowiskiem bandytów i przestępców, "miastem bohaterskim" czy modnym kurortem. Czy dziś odnajdziemy jeden z tych wizerunków? Warto, korzystając z niskich cen, przekonać się na własne oczy! Kótka historia miasta Chociaż historia samej Odessy jest stosunkowo krótka, bo niewiele dłuższa niż dwieście lat, to trzeba zaznaczyć że przed założeniem obecnego miasta istniała na tym obszarze ważna (przez wzgląd na swoje położenie) twierdza. Wiadomo, że w czasach prehistorycznych przebywali tu wędrowni myśliwi, później wybrzeże skolonizowali starożytni Grecy, a w średniowieczu Genueńczycy. Na skutek wojen i podbojów obecna Odessa znalazła się w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Władysław Jagiełło i książę Witold rozbudowali tutejszy zamek nazywany Chadżybej. Niestety osada bardzo szybko została przejęta przez Chanat Krymski i Turków, po czym podupadła. W wieku XVIII była tu już tylko nic nie znaczącą wioską i niewielka twierdza. Jej zajęcie przez Rosjan rozpoczyna nowy okres w historii miasta, gdyż w 1795 roku caryca Katarzyna postanowiła wybudować tu port. Wtedy też po raz pierwszy pojawia się nazwa Odessa. Prace ruszyły pełną parą, ale po śmierci władczyni nowy car wstrzymał środki na rozwój osady i odwołał jej zarządców. Według opowiadanej przez mieszkańców legendy jeden z nich, Jose de Ribas, doradził kupcom załatwienie sprawy w iście rosyjskim stylu czyli przez… łapówkę! Handlarze zebrali więc cały wagon słodkich pomarańczy i wysłali go do Petersburga. Przekupstwo okazało się skuteczne i miasto otrzymało herb. Jednak na przyśpieszenie rozwoju trzeba było zaczekać do objęcia rządów przez kolejnego cara czyli Aleksandra I. Ten władca przysłał do Odessy francuskiego zarządcę księcia Armanda Richelieu. Do miasta zaczęli napływać kupcy i mieszkańcy, tak że wkrótce czarnomorski port stał się jednym z największych skupisk ludności Imperium Rosyjskiego. Kres rozwojowi Odessy przyniosła I wojna światowa. Odessa - pomnik Richelieu Ciekawostką jest fakt, że ciężkie walki w mieście toczyła 4 Dywizja Strzelców Polskich, która opierała się wojskom ukraińskim, a następnie wraz ze wsparciem Francuzów i Greków stawiła czoła bolszewikom. Niestety wobec wycofania się sojuszników Polacy opuścili bronione tereny przez granicę z Rumunią i miasto włączone zostało w granice Ukraińskiej SRR. Już wkrótce Odessę dotknęła klęska Wielkiego Głodu. Mimo, że sytuacja w miastach była nieco lepsza niż na wsiach mieszkańcy Odessy umierali setkami, a ich ciała przez wiele dni leżały niepogrzebane na ulicach. Lata 30. przyniosły pewne ożywienie gospodarcze, zahamowane jednak przez wybuch II wojny światowej. W roku 1941 Odessa została zaatakowana przez wojska niemieckie i rumuńskie. Krwawa i dramatyczna obrona trwała przez ponad dwa miesiące. Mimo zwycięstwa niemieckiego przez całą okupację w Odessie działał radziecki ruch oporu. Po zakończeniu wojny Stalin nadał miastu tytuł "Miasto Bohater". W okresie powojennym Odessa stanowiła ważny port a także letni kurort, do którego ściągało wielu mieszkańców Rosji. Sytuacja zmieniła się na niekorzyść po aneksji Krymu. W mieście doszło do zamieszek, w których zginęło ponad 40 osób. Wprawdzie dziś turystom w Odessie nie grozi żadne niebezpieczeństwo, ale zapewne minie jest dużo czasu zanim wpływy z turystyki osiągną poziom sprzed "pomarańczowej rewolucji". Poruszanie się po mieście Po Odessie podróżować możemy tramwajami, trolejbusami, kolejką elektryczną i marszrutkami. Bilety na kolejkę elektryczną najlepiej nabyć w jednym z głównych dworców lub u konduktora. Trzeba mieć świadomość, że na większości mniejszych stacji nie ma rozkładów jazdy, a ich stan jest opłakany. W tramwajach bilety kupujemy u konduktorów. Warto zapamiętać, że w każdym z pojazdów znajduje się jedno miejsce siedzące zarezerwowane dla osoby sprzedającej bilety. W marszrutkach z reguły płaci się za przejazd podczas wysiadania, nie stanie się jednak nic złego jeśli opłatę za przejazd uiścimy zaraz po wejściu do busika. Jeżeli jednak zwiedzanie zamierzamy ograniczyć do centrum transport publiczny nie będzie nam potrzebny. Najważniejsze zabytki są położone blisko siebie. Odessa nocą Ie czasu poświęcić na zwiedzanie Odessy? Odessa nie jest miastem tak starym jak Lwów czy Kijów dlatego na pobieżne obejrzenie najważniejszych jej zabytków wystarczy jeden dzień. Jeśli chcemy dołożyć do tego wizytę w jednym muzeum czy wizytę na plaży pobyt możemy rozciągnąć do trzech dni, a w przypadku wycieczek poza miasto (np. zamek w Białogrodzie Dniestrzańskim) odpowiednio więcej czasu. ODESSACARD Jeśli zamierzamy zwiedzać odeskie muzea, korzystać ze zorganizowanych wycieczek lub ze zniżek w restauracjach przydatna może okazać się ODESSACARD. Można ją nabyć przez Internet bądź w jednym z punktów sprzedaży. Ceny prezentują się następująco: Rodzaj karty Dla 1 osoby Dla 2 osób Wersja 24-godzinna 599 UAH (około 83,86 zł) 1199 UAH (około 167,86 zł) Wersja 48-godzinna 799 UAH (około 111,86 zł) 1599 UAH (około 223,86 zł) Wersja 72-godzinna 949 UAH (około 132,86 zł) 1899 UAH (około 265,86 zł) Zwiedzanie Odessy Przed wyjazdem sprawdź też artykuł: Ceny w Odessie. Centrum Zwiedzanie można rozpocząć od okolic dworca kolejowego czyli placu Pryvokzal'na. Jak większość dużych dworców kolejowych na Ukrainie tak i ten przypomina raczej pałac niż budynek użyteczności publicznej. Do centrum dotrzemy kierując się na północ w stronę ulicy Deribasivska (od nazwiska założyciela miasta Jose de Ribas). To popularny deptak, który doprowadzi nas w okolice portu. Właśnie na tej ulicy mieszkał swego czasu Adam Mickiewicz. Także przy tym deptaku, w okolicach parku miejskiego, znajduje się słynny Pasaż - dawne centrum handlowe z przepięknym, zdobionym rzeźbami podwórcem. Warto też zwrócić uwagę na sam niewielki park - pośród kilku znajdujących się w nim pomników uwagę przykuwa samotne, metalowe krzesło. To także pomnik, ku czci Ilya Ilfa i Yevgeni Petrova dwóch radzieckich pisarzy, twórców najpopularniejszej wówczas komedii czyli "Dwunastego krzesła". Słynny Pasaż w Odessie Niedaleko od parku (na zachód) znajduje się plac katedralny z Soborem Przemienienia Pańskiego. Co ciekawe cerkiew wcale nie jest stara bo zbudowano ją dopiero na przełomie XX i XXI wieku. Poprzednia budowla została wysadzona w powietrze przez komunistyczne władze. Bliżej portu zobaczyć możemy synagogę Brodską, budynek filharmonii i przede wszystkim Teatr Opery i Baletu w Odessie (Chaikovs'koho 1). Położona nieopodal filharmonii ulica Polska, niedawno podzielona została na dwie części - jedna z nich nazwana została ulicą Lecha Kaczyńskiego. Port i okolice Po niedawny kryzysie odeski port nie tętni już życiem jak dawniej. Terminal dworca morskiego świeci pustkami - poza sezonem kursują tu z rzadka statki pływające wzdłuż wybrzeża. Warto zwrócić uwagę na znajdujące się w tym miejscu dwa pomniki. Pierwszy z nich to Złote Dziecko, drugi położony po prawej stronie nabrzeża to Żona Marynarza czyli rzeźba poświęcona kobietom związanym z odeskimi "ludźmi morza". Schody Potiomkinowskie w Odessie Zaraz po wyjściu z portu widzimy słynne Schody Potiomkinowskie. To tutaj nakręcono słynną scenę masakry z filmu "Pancernik Potiomkin" Siergieja Eisentsteina i jej parodię w komedii Juliusza Machulskiego "Deja vu". Co ciekawe do masakry na schodach nigdy nie doszło a radziecki reżyser pogrom wymyślił. Na schody możemy wejść piechotą lub wjechać niewielkim wagonikiem. Po dostaniu się na górę możemy kontynuować spacer na północ poruszając się równolegle do wybrzeża. Znajduje się tu kilka interesujących obiektów: pałac Woroncowa, Kolumnada, Pałac Szacha czy pomnik Pomarańczy nawiązujący do legendy o założeniu miasta. Poszukiwacze "poloników" mogą udać się jeszcze dalej do Pałacu Potockich, w którym mieści się dziś Odeskie Muzeum Sztuki. Plaże i okolice Wprawdzie Odessa to kurort, który turyści najchętniej odwiedzają latem jednak jej plaże nie należą do szczególnie szerokich lub czystych. Nawet jeśli nie spełnią one naszych oczekiwań to w ich okolicach możemy znaleźć inne ciekawe miejsca. Najbliżej centrum leżą plaże Otrada i Lanzheron (wąskie i często zatłoczone). U ich północnego krańca znajduje się jedna z największych atrakcji turystycznych Odessy czyli Delfinarium i Akwarium "Nemo" (Lanzheron 25). Na południowych obrzeżach miasta możemy skorzystać z dobrodziejstw Arcadii - modnej dzielnicy pełnej klubów nocnych, pubów i barów. Jeszcze dalej na południe znajduje się atrakcja, która z pewnością przyciągnie fanów militariów czyli Pomnik Heroicznej Obrony Odessy (Dacha Kovalevs'koho 119A). Na niewielkim obszarze zgromadzono całkiem sporo pojazdów bojowych, dział oraz… łódź podwodną! Uwaga obiekt znajduje się daleko od centrum (od dworca kolejowego to ponad 12 kilometrów)! Odessa - łódź podwodna Popularnością cieszy się położona na północy miasta plaża Luzanivka. Jest tu nieco mniej turystów a więcej miejscowych. Około czterech kilometrów na północ można wypocząć na dzikiej plaży solnego i błotnego jeziora Kuyalʹnik. Miejsce to nie jest dość dobrze skomunikowane z resztą miasta - najlepiej skorzystać z taksówki lub próbować dotrzeć tam piechotą. Inne Wielu żądnych wrażeń turystów udaje się od dzielnicy Mołdawianka, która w opinii mieszkańców była niegdyś uważana za siedlisko przestępców i typów spod ciemnej gwiazdy. Odescy kryminaliści wytworzyli swoistą subkulturę, znaną chociażby z szerokiego repertuaru bandyckich piosenek (spopularyzował je w Polsce m. in. aktor Lech Dyblik). Wprawdzie dzisiejsza Mołdawianka nie ma już wiele wspólnego z dawnymi klimatami, ale pozostało trochę starych kamienic, które dają wyobrażenie jak niegdyś wyglądało tutejsze życie. Warto też odwiedzić odeskie bazary. Na Mołdawiance znany jest Starokonny Bazar, a bliżej centrum Novy Bazar. Poza centrum położone są też trzy z często odwiedzanych przez turystów atrakcji miasta: Odeskie Katakumby (czyli Podziemna Trasa Turystyczna Balkivs'ka 161) czy podziemne Muzeum Partyzanckiej Chwały (dzielnica Nerubayske) oraz Muzeum Koniaku Shustov (Mel'nyts'ka 13). Życie nocne Wiele pubów o ciekawym klimacie serwujących smaczne piwo możemy znaleźć w centrum miasta. Można wymienić chociażby Troubadour Brasserie (Zhukovs'koho 13) lub Steam Bar (malutki ale niezwykle pomysłowy lokal utrzymany w stylu steampunowym - Hrets'ka 20). Miłośnicy dyskotek przybywający do Odessy w sezonie powinni udać się do dzielnica Arcadia. Na co uważać w Odessie? Często mówi się, że Odessa to miasto niebezpiecznie dla turysty. To nie do końca prawda - owszem posiada swoje "zakazane" dzielnice, a i kieszonkowców tu nie brakuje. Jeśli jednak zachowamy podstawowe zasady bezpieczeństwa nic złego nie powinno się stać. Pewne obawy może budzić samo położenie miasta - pomiędzy Noworosją a Naddniestrzem. Wprawdzie mówi się, że niedawne zamieszki wywołane zostały przy poparciu separatystów z tych dwóch rejonów, jednak na tę chwilę sytuacja jest stabilna i nic nie wskazuje żeby miała się zmienić. Sprawdź też
Odessa ma swój niepowtarzalny klimat, który tworzy eklektyczna zabudowa z XIX w., szerokie prospekty, ale też wąskie zaułki i owiane niegdyś złą sławą uliczki dzielnicy Mołdawianka. Choć i tak pierwsze, co nasuwa się na myśl na dźwięk jej nazwy, są gigantyczne schody w Odessie. Odessa – Ukraina wielu twarzy
Odessa to trzecie pod względem wielkości miasto na Ukrainie (po Kijowie i Charkowie), liczące ponad milion mieszkańców. Jest to młode miasto, ma niecałe 200 lat. Zostało założone przez carycę Katarzynę II, choć w starożytności na tym terenie istniały już osady greckie. Jak to często bywa z miastami portowymi, od samego początku było to miasto wielokulturowe. Przenikały się w nim wpływy wielu narodów, kultur i religii, co widać na przykład w architekturze miasta. Polskie ślady w Odessie Odessa jest miastem, w którym turyści zainteresowani historią Polski znajdą wiele śladów związanych z pobytem w nim zacnych Polaków. W mieście przebywał nasz narodowy wieszcz Adam Mickiewicz zesłany do Rosji za działalność patriotyczną. Efektem przymusowej emigracji Mickiewicza były dwa ważne dzieła: "Sonety krymskie" i "Sonety odeskie". Mickiewicz jest w Odessie wciąż obecny. Od 2004 roku w mieście stoi jego pomnik, a na budynku domu, w którym mieszkał, wisi tablica upamiętniająca jego pobyt w Odessie. Pasaż w Odessie, Ukraina Obecność Polaków w Odessie odcisnęła swoje piętno również na architekturze miasta. W mieście żył i pracował Feliks Gąsiorowski, architekt pięknych budynków: Pałacu Beliny-Brzozowskiego, kościoła Wniebowzięcia NMP. Pałac Brzozowskiego to nawiązujący stylem do angielskich zamków oryginalny neogotycki budynek, którego właściciel posiadał ogromne majątki ziemskie i był mecenasem sztuki. Pałac w Odessie był mu potrzebny jako miejsce do załatwiania interesów, głównie handlu zbożem. Odwiedź Ukrainę i Odessę - zobacz jak wiele potrafi zaoferować. Sprawdź i rezerwuj! Foto: Multipedia / Shutterstock Pałac Beliny-Brzozowskiego, Odessa, Ukraina Z kolei kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to katedra diecezji odesko-symferopolskiej, do której należy ponad 16 tys. katolików. Kościół jest tuż po gruntownym remoncie. Budynek pochodzi z połowy XIX, ale w czasach radzieckich, jak wiele obiektów sakralnych, został zdewastowany i zamieniony na halę sportową. W 2008 roku po latach remontów i rekonstrukcji finansowanych przez polskich wiernych odbyło się ponowne poświęcenie katedry. Foto: Marcin Gonera / Onet Kamienica zaprojektowana przez Polaka: Lwa Włodka Inny Polak - Lew Włodek - był projektantem słynnego "Pasażu" będącego hotelem, ale również - z racji nowatorskiego oszklenia dachu - chętnie odwiedzaną aleją handlową. Z miastem związany był także Stefan Drzewiecki - genialny polski wynalazca, pionier żeglugi podwodnej i lotnictwa, twórca jednoosobowego okrętu podwodnego, który testował właśnie w Odessie. Odwiedź Ukrainę i Odessę - zobacz jak wiele potrafi zaoferować. Sprawdź i rezerwuj! Symbole Odessy: schody i kolumnada Symbolem Odessy są oczywiście Schody Potiomkinowskie. Pierwsze skojarzenie ze schodami to słynny film "Pancernik Potiomkin", Siergieja Eisensteina - rosyjskiego reżysera, jednego z najwybitniejszych twórców radzieckiej szkoły montażu. Film z 1925 roku opowiada o rosyjskiej rewolucji z 1905 roku, kiedy to lud rosyjski buntujący się przeciwko nadużyciom caratu został brutalnie spacyfikowany przez siły porządkowe. Schody w Odessie stały się scenerią kluczowego momentu filmu, w którym żołnierze carscy strzelają do protestujących. Choć scena została wymyślona przez reżysera, była związana z autentycznym protestem w Odessie i przyłączeniem się marynarzy stacjonujących na okręcie do rewolucji. Foto: Valentina Photo / Shutterstock Schody Potiomkinowskie, Odessa, Ukraina Schody w Odessie wielokrotnie zmieniały swoją nazwę. Przed rewolucją z 1905 roku były nazywane Schodami Gigantycznymi lub Schodami Przymorskimi, dopiero od 1955 roku zostały nazwane Schodami Potiomkinowskimi, na pamiątkę wydarzeń sprzed 50 lat. Schody mają 192 stopnie (pierwotnie było ich 200) i 136 metrów długości. Zostały wybudowane z powodu trudności z przemieszczaniem się pomiędzy portem a miastem. Odwiedź Ukrainę i Odessę - zobacz jak wiele potrafi zaoferować. Sprawdź i rezerwuj! Foto: Shutterstock Pomnik księcia Richelieu, Odessa, Ukraina Na szczycie schodów stoi pomnik księcia Richelieu - gubernatora Odessy, a także dwukrotnego premiera Królestwa Francji w XIX wieku. Gdy schody miały 200 stopni, patrząc z samego dołu, miało się wrażenie, że na ostatnim stopniu stoi książę Richelieu. Fakt, że to Francuz był zarządcą miasta, który doprowadził do rozkwitu miasta, jest bardzo symptomatyczne. Jest dowodem na to, że Odessa była miastem wielokulturowym, zamieszkałym przez Rosjan i Ukraińców, ale także przez Polaków, Niemców, Francuzów, Tatarów, Greków. Foto: Marcin Gonera / Onet Kolumnada przy Pałacu Woroncowa Symbolem miasta jest również kolumnada z widokiem na morze mieszcząca się przy Pałacu Woroncowa. Jest to drugie po Schodach Potiomkinowskich miejsce, przy którym turyści najchętniej robią sobie zdjęcia. Michaił Woroncow był gubernatorem Odessy o nastawieniu postępowym, jego żoną była polska arystokratka Elżbieta Branicka. Foto: Shutterstock Port w Odessie, Ukraina Kultura na wysokim poziomie Architektoniczną perełką miasta jest neobarokowy Teatr Opery i Baletu wybudowany za 1 300 000 rubli, otwarty 1887 roku. Jest to drugi budynek teatru w tym miejscu. Po tym, jak pierwszy spłonął w 1873 roku, wiedeńscy architekci obecnego teatru postanowili stworzyć system bezpieczeństwa składający się z 24 wejść pozwalających w szybkim czasie opuścić budynek. Pod koniec II wojny światowej, gdy Niemcy wycofywali się z Odessy, budynek teatru został przez nich zaminowany. Na szczęście uratował go pracujący w teatrze Polak, demontując instalacje służące do wysadzenia budynku. Foto: Shutterstock Teatr Opery i Baletu, Odessa, Ukraina Inny ważny obiekt kulturalny w Odessie to filharmonia z 1898 roku mogąca pomieścić około 1000 widzów. Budynek został zaprojektowany jako nowa siedziba giełdy papierów wartościowych, dlatego zdaniem ekspertów nie ma tak dobrej akustyki, jak Teatr Opery i Baletu. Budynek jest jednak niewątpliwie piękny. Został zaprojektowany przez Włocha Mario Bernardazzi. W budynku zastosowano cedr libański i marmur karraryjski. Foto: AlexelA / Shutterstock Filharmonia w Odessie, Ukraina Odessa to miasto literatów. Przez jakiś czas przebywał w nim Aleksander Puszkin zesłany do niego za działalność antycarską. W Odessie urodził się Izaak Babel - pisarz żydowskiego pochodzenia, autor "Opowiadań odeskich", w których opisuje życie Żydów w Odessie. Ponadto, w Odessie urodzili się: poetki Regina Deriewa i Anna Achmatowa oraz pisarze: Jewgienij Pietrow, Witold Wirpsza (Polak), Władimir Żabotyński. Z miastem związani też byli: Aleko Konstantinow, Iwan Wazow, Jurij Olesza, Chajim Nachman Bialik. Odwiedź Ukrainę i Odessę - zobacz jak wiele potrafi zaoferować. Sprawdź i rezerwuj! Miasto wielu religii Największa świątynia w Odessie to sobór Przemienienia Pańskiego wybudowany pod koniec XVIII. Niestety w czasach radzieckiego szaleństwa niszczenia obiektów sakralnych, zburzona w 1936 roku i odbudowana dopiero na początku XXI wieku. Świątynia jest ogromna, może pomieścić 9 tys. wiernych. Jej odbudowa kosztowała 32 miliony hrywien. Foto: Vasily M / Shutterstock Sobór Przemienienia Pańskiego, Odessa, Ukraina Do stanu używalności musiano też doprowadzić inne odeskie cerkwie, które w czasach komunistycznych zniszczono lub zamieniono na inne cele: monaster św. Michała Archanioła (w 1931 roku wysadzony w powietrze), sobór Zaśnięcia Matki Bożej (zdewastowany w latach 30.), cerkiew Świętych Grzegorza i Zoe (zamieniony na magazyn). Foto: Shutterstock Synagoga w Odessie, Ukraina W Odessie istniała też duża społeczność żydowska. W różnych okresach rozwoju miasta Żydzi stanowili od 30 do nawet 40 procent wszystkich obywateli. Przed II wojną światową w Odessie mieszkało ok. 180 tys. wyznawców religii Mojżeszowej. Niestety holocaust pochłonął tysiące ofiar, ale po wojnie na krótki czas Odessa ponownie stała się ośrodkiem życia żydowskiego. Nie podobało się to jednak władzom radzieckim, dlatego rozpoczęto ograniczanie przestrzeni, w której ocaleni Żydzi mogliby praktykować swoją religię i zwyczaje. Obecnie w Odessie działają dwie gminy żydowskie przeznaczone dla ok. 12 tys. odeskich Żydów. Odwiedzając Odessę, warto zajrzeć do synagogi Brodzkiej z połowy XIX wieku wybudowanej w stylu florencko-romańskim. Odwiedź Ukrainę i Odessę - zobacz jak wiele potrafi zaoferować. Sprawdź i rezerwuj! Kurort nadmorski Przyjeżdżając do Odessy, nie można zapominać, że jest to miasto nadmorskie, które ma do zaoferowania piękne plaże i ciepłe morze. Średnia temperatura w lipcu i sierpniu wynosi 28 stopni (dla porównania średnia temperatura w tych miesiącach w Gdańsku to 21 stopni), a liczba dni słonecznych w roku to około 300. Foto: aijaphoto / Shutterstock Plaża nad Morzem Czarnym, Odessa, Ukraina Wiele części rejonu nadmorskiego miasta posiada infrastrukturę turystyczną na europejskim poziomie. Bulwar Przymorski jest ulubionym deptakiem turystów. Położony jest w bliskim sąsiedztwie morza, pełen jest urokliwych restauracji i kawiarni, starych drzew, fontann i ławeczek. Foto: Shutterstock Wieczór w centrum Odessy, Ukraina Ciekawym punktem na mapie Odessy jest również nowoczesne Muzeum Koniaku Rodziny Szustowów pokazujące cały proces produkcji tego trunku (trzeba jednak pamiętać, że na terenie Unii Europejskiej nazwa "koniak" zarezerwowana jest tylko dla alkoholu produkowanego w miejscowości Cognac we Francji). Nie jest to tylko muzeum, ale także miejsce, gdzie koniak produkowany jest na masową skalę oraz ekskluzywny sklep, w którym można kupić różne jego rodzaje. Foto: Marcin Gonera / Onet Z Odessy do Polski jest około 1000 km Jak się dostać do Odessy? W czerwcu 2019 roku linie lotnicze Ryanair otworzyły połączenie z Krakowa do Odessy. Średni czas lotu to tylko 1 h 45 min. W najbliższym czasie planowane są również połączenia z Katowic, Wrocławia, Gdańska i Poznania. Odwiedź Ukrainę i Odessę - zobacz jak wiele potrafi zaoferować. Sprawdź i rezerwuj! Artykuł powstał we współpracy z Departamentem Kultury i Turystyki w Odessie oraz liniami lotniczymi Ryanair. wq2V. 281 451 435 33 315 424 438 294 68

odessa ukraina co warto zobaczyć